-
Jak w tytule – w ubiegłym tygodniu skończyłem terapię. Cały proces terapeutyczny, w którym brałem udział, trwał w tym przypadku prawie trzy lata. I wiecie co? Jestem z siebie cholernie dumny.
-
Dzień dobry w drugiej części hitowego podsumowania MEGATURBO! Pierwsza była rodzajem rozgrzewki, druga jest już na wypasie, z własną nazwą i kolejnymi polecajkami. Zaczynamy!
-
Stopy to moje nemezis. Boję się ich, nieco brzydzę, lecz myślę o nich regularnie. Sprawdźmy więc, dlaczego. Uprzedzam, że to historia momentami z tych obrzydliwych.
-
Och, ile razy ja już słyszałem, że mi nie wypada, że jestem w tym śmieszny i że to bywa niepokojące. Najczęściej mówią to szarzy ludzie z szarym życiem, którym kolory przeszkadzają, ale głównie u innych. Bo co złego robię?
-
Niedawno znowu wdałem się w dyskusję na Facebooku. Obeszło się tym razem bez wyzwisk i wirtualnych szturchnięć, ale znowu został wyciągnięty argument, że ktoś tam na jakimś portalu nie był obiektywny. Postanowiłem więc napisać, co sądzę o tej całej obiektywności.
-
Był w moim życiu czas, około 2012 roku, gdy chciałem zostać męskim odpowiednikiem Jessiki Mercedes. Wiecie: prezenty od marek, pokazy mody, fotografowanie każdego aspektu swojego życia… Influenza na pełnej kurwie. I było blisko.
-
Sięgnąłem po tę książkę z dwóch powodów: po pierwsze byłem gościem w podkaście Strachoty i Żulczyka, więc wypadałoby coś tego pierwszego przeczytać, skoro drugiego znam prawie wszystko. Po drugie tytuł polecała Małgorzata Halber, a jak Halber coś poleca, to po prostu muszę to sprawdzić. Sorry, tak to w mojej głowie działa.
-
Żenuje, że w sprawach podstawowych wciąż jesteśmy jakimś pierdolonym ciemnogrodem, w którym skrajnie antyludzkie postawy rodem z PiS, PSL czy Konfederacji mają tak duże pole manewru i dzięki stałej obecności w przestrzeni publicznej tak donośny głos.
-
Pomyślałem, że będę co dwa tygodnie w niedzielę robił Wam zestawienie pięciu TOP spraw, które pojawiły się na moim nieboskłonie. Może trochę w formie polecajek, a może w formie zwykłego ekshibicjonizmu w sieci – oceniajcie sobie sami. 5. Uczta jajecznaPo naszym powrocie z Kadyksu postanowiliśmy nadrobić „stracony” czas wielkanocny i w poświąteczny wtorek urządziliśmy sobie…